Stary Chorzów

// // Leave a Comment




W zasadzie nic tych fotografii nie łączy. Może poza jednym. Pierwszą z nich zrobiłem siedem, osiem lat temu na Starym Chorzowie. Włóczyłem się tu wówczas zaglądając ludziom w okna, nagabując co niektórych „na muzealnika”. Swoją drogą to sprawdzony numer. Stosowałem go z lubością, posiłkując się przy tym żelaznym alibi. Kompletnie mnie ten Stary Chorzów zauroczył.
Ta druga, ta w kolorze liczy sobie jakieś trzy lata. Powstała na jednym z pierwszych spacerów po przeprowadzce na... Stary Chorzów.
Byłbym zapomniał! Obie fotografie to niestety liczne przykłady rzeczy, za które biorę się chyba tylko po to, by nigdy ich nie skończyć.


0 komentarze:

Prześlij komentarz